|
|
|
|
Balkon Radosława i Abdula
Zabezpieczenie wygląda estetycznie i delikatnie. Jest
przy tym solidne, bezpieczne i łatwe w montażu. Przy ścianach
nie ma możliwości tworzenia się szczelin, przez które mógłby
przecisnąć się kot (listwy dodatkowo dociskają siatkę do
ściany na całej długości).
Korzyść z zabezpieczenia dla nie wychodzącego kota: posiadanie
balkonu do obserwacji jest najlepszą rzeczą jaka może go
spotkać (nadaje się na prezent ) :)
Korzyść dla właściciela balkonu: wdzięczność kota (bezcenne)
:)
Lista zakupów:
- Sieć rybacka, oczko: 4x4 cm, grubość przędzy: 1mm,
rozmiar: 2,6 x 2,8 m, koszt: 63 zł + wysyłka, razem 72
zł
- Listwy
4 szt., wymiary: 270x5x2 cm(długość, szerokość,
grubość), koszt 4 szt.: 25 zł
- Kołki rozporowe o8 lub 10,
14 szt., długość wkręta 6 cm
- Farba biała do drewna, koszt: 10zł
- Zszywki tapicerskie 10mm, koszt: 5zł
- Zaślepki do
wkrętów, koszt: 2zł
____________________________________________________
Całkowity koszt ok. 120 zł.
Co będzie potrzebne:
- Wiertarka udarowa
- Młotek
- Zszywacz tapicerski
- Śrubokręty/wkrętarka
- Pędzle
- Piłka do drewna
- Troszkę czasu i dobrych chęci :
Montaż krok po kroku:
- Przede wszystkim kupujemy potrzebne przedmioty i
kompletujemy narzędzia. Zakupu sieci można dokonać w
sklepie Korsze (http://www.sieci.pkt.pl),
istnieje tam bowiem
możliwość
obszycia sieci wzdłuż krawędzi, co ułatwia w znacznym
stopniu jej montaż. Należy dokładnie zmierzyć balkon
ponieważ sieć się nie naciąga (warto wziąć ok.
7 cm zapas z każdej strony).
- Na samym początku przycinamy
listwy do wymiarów naszego balkonu. Listwę sufitową
proponuję przyciąć od ściany
do ściany tak aby boczne ją dodatkowo podpierały.
Dolną natomiast
zalecam umieścić na malutkich klockach w celu uzyskania
małej szpary pomiędzy listwą a podłogą tak aby
deszcz mógł swobodnie spływać (pokazane na zdjęciu).
- Wywiercamy
w listwach otwory na wkręty (przy wymiarach balkonu
260x280 cm: górna i dolna listwa
na 4 wkrętach,
boczne na 3).
- Przykładamy listwy do ścian i
zaznaczamy ołówkiem miejsca w których należy umieścić
kołki.
- Wywiercamy otwory na kołki rozporowe, wkładamy
kołki w otwory.
- Malujemy listwy w celu zabezpieczenia
przed warunkami atmosferycznymi.
- Siatkę mocujemy do
górnej listwy przy pomocy zszywacza, pamiętając o tym
by siatka była
po zewnętrznej stronie
(tzn. po stronie podwórka nie balkonu).
Siatkę zamówiłem z małym zapasem z każdej strony,
tak że miałem możliwość
przymocowania jej od bocznej krawędzi
(od strony balkonu) tak, aby listwa dodatkowo
dociskała
ją do ściany (najlepiej
widać to na zdjęciach).
- Następnie mocujemy
do bocznych listew, na samym końcu do dolnej (pamiętając
o podłożeniu malutkich
klocków).
- Wkręty na koniec można zamalować
farbą lub zaślepić plastikowymi nakładkami.
W razie jakichkolwiek pytań proszę pisać na maila: tabisz@wp.pl
Opis do zdjęć:
- Zabezpieczenie podczas użytkowania :)
- Listwa boczna.
- Zamontowanie zaślepek na wkrętach polepsza
estetykę wykończenia.
- Górny narożnik boczna listwa podpiera górną.
- Dolna
listwa zamocowana na 4 klockach (przechodzą przez nie
wkręty dzięki temu klocki się nie przemieszczają).
- Zadowolony
posiadacz balkonu :)
Dodane: 2007-06-03 |
|
|
|
Balkon Kitki i Hany
Balkon Hany i Kitki to loggia, ale miejsce na skrzynki
z kwiatami wystaje trochę poza obrys budynku.
Zabezpieczenie balkonu zostało wykonane przez firmę zajmującą
się montażem okien i zabudową balkonów w marcu 2002 r. Taki
rodzaj zabudowy balkonu był jednak usługą niestandardową
i wymagał dokładnych ustaleń. Hana zaproponowała firmie
rodzaj siatki, którą chciałaby wykorzystać do zabudowy balkonu.
Zależało jej na kilku sprawach - zapewnieniu bezpieczeństwa
Kitce, zachowaniu względnej swobody - nie chciała krat typu
"warowny zamek" ;) oraz na łatwym dostępie do
skrzynek na kwiaty.
Siatka w rzeczywistości jest jeszcze mniej widoczna niż
na zdjęciach. Zwłaszcza z zewnątrz z dalszej odległości
balkon wygląda po prostu jak zabudowany. W ramkach oprawiona
jest siatka firmy Bekaert (http://www.bekaert.com/mp/) powszechnie
dostępna w Castoramie, Obi, Praktikerze, itp. Do zabudowy
Hana wybrała siatkę Hexanet (oczka sześciokątne, wielkości
25mm), ocynkowaną (na ww stronie nazywana "Galva"),
grubość drutu 0,8mm. Sama zabudowa, prowadnice i ramki,
są wykonane z aluminium.
Siatka umocowana jest na prowadnicach aluminiowych góra-dół
(mocowane do balustrady balkonu na dole i kołkami do sufitu)
oraz wąskich prowadnicach mocowanych kołkami do ścianek
bocznych balkonu). Ramki są przesuwne. Można je także całkiem
wyjąć z prowadnicy np. na zimę i na ich miejsce wstawić
drugi komplet ramek, z szybami (można zamówić za dodatkową
opłatą).
Uwaga! Był duży problem z umocowaniem i naprężeniem siatki
wewnątrz ram!!! Ramy są przystosowane do wstawienia po prostu
kawałka szyby. Firma, która podjęła się tej roboty, wymyślała
różne patenty i uczyła się na zleceniu Hany ;-)
Koszty materiałów i usługi:
rolka siatki 1m szer x 10mb = 83,50 zł (Castorama) koszt
zabudowy balkonu był taki jak zabudowy typowej tzn. z szybami.
Firma zatrudnione przez Hanę (Warszawa) ma stawkę 350zł
netto za 1m^2 zabudowy (plus VAT 7%).
Konsekwencje zabudowy:
Hana napisała:
"Zrobisz jedno, czeka Cię drugie... Trzeba wymyśleć
dla kota jakieś półki lub siedziska, żeby mógł on sobie
wyglądać, bowiem skrzynki balkonowe, po których kot dotychczas
chodził znalazły się na zewnątrz siatki i stały się dla
kota niedostępne. Poza tym ideałem byłyby zrobione gdzieś
"kocie drzwiczki", żeby na tak zabezpieczony balkon
kot mógł sam wychodzić kiedy zechce, także podczas naszej
nieobecności."
|
|
|
|
Balkon Kwartetu i Estravena
Przedstawione osiatkowanie jest typu "ciężkiego",
nadaje się szczególnie na duże loggie położne na wyższych
piętrach w domach narażonych na silne albo długotrwałe podmuchy
wiatru, gdyż zalicza się do szczególnie wytrzymałych.
Wykonane zostało na podstawie szkicu i szczegółowych zaleceń
przez firmę zajmując się zabudową balkonów. Składa się z
czterech prostokątnych ram z kształtowników w kształcie
litery U (z dospawanym jednym bokiem), w które wprawiona
została rozpięta na mniejszych ramach stalowa siatka ogrodnicza.
Ramy ze zostały umocowane do ścian i sufitu śrubami z kołkami
rozporowymi, a do barierki wkrętami samogwintującymi. Każda
rama jest dodatkowo wzmocniona w połowie długości pionowym
wspornikiem, zaś w jedną z nich wmontowany został segment
otwierany do wewnątrz (z blokadą - jest to związane z ogólnymi
wymogami bezpieczeństwa i przepisami budowlanymi).
W przedstawionych firmie zaleceniach największy nacisk kładłem
na to, że żadna szpara - pomiędzy ramą a ścianą, sufitem,
podłogą, sąsiednią ramą - nie może być
większa, niż bok oczka siatki, czyli około trzech centymetrów.
Pod tym kątem balkon wymierzony został ze wszystkich stron
(jak wiadomo, w przeciętnym bloku rzadko co jest proste)
i te szczegółowe pomiary posłużyły za podstawę do ostatecznego
projektu. W ten sposób balkon nadaje się na wybieg nawet
dla podrastających kociąt.
Bardziej, niż na doznaniach estetycznych zależało mi na
trwałości i solidności konstrukcji, toteż może nie wygląda
ona najpiękniej, za to umożliwia latem zostawianie balkonu
otwartego przez całe tygodnie (czy dzień czy noc), bez żadnej
obawy, że kot znajdzie przypadkiem jakieś przejście, albo
że jego ciężar uszkodzi siatkę przy okazji wspinaczki za
chrabąszczem. Podobnie niegroźne siatce są huragany, gradobicia
i tym podobne zjawiska.
Jak dotąd nie malowałem samej konstrukcji nośnej (została
przed montażem pokryta farbą miniową) ani siatki. Siatki
zresztą w ogóle nie polecam malować - stalowy drut, z którego
jest zrobiona, wytrzymuje wiele lat bez dodatkowej konserwacji,
zaś równe pokrycie siatki farbą jest bez profesjonalnego
sprzętu na tyle trudne, że prawie niemożliwe. Pozta tym
pomalowana siatka (nawet na biało) wydaje się ciemniejsza,
niż gdy jest w naturalnym kolorze metalu. W obecnej postaci
siatka zabiera bardzo niewiele światła.
Oczywiście można dobrać inne jeszcze rodzaje siatek. Można
też modyfikować sam projekt używając innych kształtowników
albo innego sposobu mocowania siatki. Ten typ segmentowej
zabudowy nadaje się również na bardziej złożone balkony,
loggie i tarasy, gdyż poszczególne elementy (których może
być więcej) nie muszą być przecież mocowane w jednej płaszczyźnie.
W 1999 roku koszt całej konstrukcji (z montażem) wyniósł
ok. 750 złotych.
W ciepłe czy wręcz upalne tygodnie balko otwarty jest szeroko
cały czas, natomiast w dni chłodniejsze drzwi balkonowe
są tylko uchylone. Aby zapobiec przytrzaśnięciu ogona, przymocowałem
w górnej części framugi ogranicznik,
taki sam jaki stosuje się przy oknach, tyle znajdując się
stosunkowo blisko zawiasów pozwala na uchylenie drzwi szerzej
znacznie, niż w tylko na kilka centymetrów. Wadą tego rozwiązania
jest jednak wysokość zamocowania ustrojstwa, która faworyzuje
osoby o wzroście powyżej 1,75...
|
|
|
|
Balkon Merlina i Doroty
Długo nie wypuszczałam Merlina na balkon, odkąd do nas
przybył, ponieważ zdawałam sobie sprawę z niebezpieczeństwa
(3 piętro). Chciałam najpierw zabezpieczyć balkon, zanim
go wypuszczę. Zrobiłam to we własnym zakresie. Niestety
nie było mnie stać na wynajęcie firmy, ale być może kiedyś
zrobię to bardziej profesjonalnie.
Kupiłam w Castoramie siatkę ogrodową , ale trochę delikatniejszą
niż ta na zdjęciach, więc kot się na nią nie wspina, bo
nie ma stabilności (chwieje się). Zainstalowałam dolną część
wzdłuż barierki, a górną od barierki w górę - rozpięłam
na dwóch prętach od ściany do ściany (loggia) skośnie, żeby
kot się nie wspinał do góry. Doniczki balkonowe musiałam
na razie przenieść na podłogę, bo siatka jest przymocowana
drutem na stałe. Jest to dobre zabezpieczenie przed przypadkowym
skokiem za ptakiem, natomiast nie ryzykuję zostawiać kota
z otwartym balkonem pod naszą nieobecność, bo została pewna
przestrzeń pod sufitem, która jednak jest pewnym ryzykiem.
Siatka jest przytwierdzona drutem do tego szerokiego kątownika,
naciągnieta pomiędzy prętami przytwierdzonymi z boków, a
na dole jeszcze wzmocniona grubszym drutem, żeby kot się
nie próbował przeciskać dołem. Kto wie, co w tym czarnym
ślicznym łepku rodzą się za pomysły. :-) Zimą Merlin wychodził
tylko na chwilę, bo szybko robiło mu się zimno, ale korzystał
z każdego wietrzenia mieszkania, żeby chociaż na dwie minutki
wystawić nosa i popatrzeć na ptaki. :-) Na razie ten sposób
jest wystarczający, Merlin jest zadowolony, że widzi wszystko
przez siatkę i nie musi się nigdzie wspinać. Ale chętnie
zrobiłabym zabezpieczenie bardziej funkcjonalne dla mnie.
Miejsce na skrzynki mam odcięte od użytkowania, a ukośna
siatka nie pozwala nam swobodnie wyjrzeć przez balkon przy
samej barierce, bo zahaczamy głową o siatkę. Lepszy był
taki pomysł niż żaden, chociaż zdaję sobie sprawę, ze nie
jest idealny. Ma jedną zaletę - był tani. Zabezpiecznie
kosztowało ok. 150 zł.
|
|
|
|
Balkon Drakuli
i Elli
Z moim kocurkiem Drakulą, mieszkamy już prawie dwa lata,
na ósmym piętrze wieżowca w centrum Poznania. Od pierwszego
dnia w nowym domu, żywiołowy kocurek domagał się dostępu
do absolutnie wszystkich zakątków nowego terytorium. Wystarczyła
chwila nieuwagi, a już był na balkonie, przeciskając się
przez mikroskopijną szparkę uchylonych drzwi. Wiedzieliśmy,
że nie ma na co czekać!!!
Następnego dnia po przybyciu nowego domownika, mój mąż pojechał
do Castoramy i kupił tam co następuje:
- plastikową siatkę o wys. ok. 1 metra (na dolną część
balkonu-do balustrady)
- siatkę z włókna przeciw ptakom (od balustrady w górę
do sufitu balkonu)
- drewniane listwy do umocowania całej konstrukcji
- zszywki tapicerskie (pistolet do zszywek był już w
domu od dawna)
Listwy zostały przymocowane do ścian i sufitu balkonu , za
pomocą kołków rozporowych i wkrętów ( przy pełnej asekuracji
z mojej strony). Siatka plastikowa przykręcona drutem w izolacji
do drążków balustrady, a siatka miękka zszywkami za każde
oczko, do listwy. Góra z dołem połączona mocnym włóknem na
"okrętkę". Uwaga: trzeba niestety dokonywać
przeglądu siatki, czasem lubi "puścić oczko", a
to niestety może być niebezpieczne!!!
Drakula, który ma już dwa lata, bardzo lubi swój balkon. Łazi
po balustradzie, leży na niej, prowadzi obserwację gawronów
i gołębi wywołując głośne protesty zdenerwowanych ptaków.
Naprawdę jest szczęśliwy, że może wychodzić przez cały rok
na balkon. Oczywiście zimą frajda jest największa - ten śnieg
pod łapkami i mróz- to coś, co Norwegi lubią najbardziej.
Koszt całości ok.100 zł. |
|
|
|
Balkon Garfielda
i pani Mirki
Kot Garfileld został oddany do adopcji przez Fundację
Canis. W poprzednim mieszkaniu kot Garffield nie wychodził
na balkon, ponieważ balkon nie był zabezpieczony. Tata pani
Mirki wykonał ramę drewnianą z metalową siatką, która została
wstawiona w futrynę balkonu i uniemożliwiała kotu wydostanie
się na niebezpieczny balkon wieżowca.
Po zamianie mieszkania pani Mirka zadbała o interes kota-
teraz cały balkon jest zabudowany, przeszklony (wykonawca-
prywatna firma), a pracowity tata -pan Mieczysław przerobił
starą siatkę tak, aby można ją na stałe wstawić w wolną
prowadnicę. Teraz kot Gary swobodnie korzysta z balkonu,
obserwuje przelatujące ptaki i wygrzewa się na nagrzanych
słońcem kafelkach terakoty.
Zabudowa wykonana przez firmę - koszt ok. 1500 zł.
Drzwi z siatki - wykonawca tata - koszt ok. 100 zł.
|
|
|
|
|
|
|
-
Siatka ocynkowana ( zielona zbyt widoczna
)- 10m- 70zl.
-
Drut- nawinięty był na siatkę i to dość
dużo
-
Cienka stalowa linka -sprzedawana na
metry; my braliśmy 10m -ok.20zł.za całość
-
Napinacze ( śruba rzymska ) sztuk 2-
10zł
-
Kołki rozporowe z hakiem ( oznaczenie
06S- ewentualnie na narożnikach mogą być grubsze, nam
potrzebne było ok. 16 takich kołków+/- ) - 10zł +/-
-
Zaciski do zrobienia oczka na końcach
linki ( pan w sklepie powinien wiedzieć o co biega...nam
nazwa z głowy wyleciała ) sztuk 2 - 5zł +/-
-
Grube śruby( do przytwierdzenia napinaczy
) sztuk 2 - 5zl+/-
Koszt całościowy
120 zloty ( oczywiście plus-minus)
Czas
2dni po 3godzinki
Uwagi
Drutowanie zajmuje trochę czasu , a siatka brudzi , wiec
wskazane stare ciuchy jakieś i rękawice ( jeśli ktoś nie
lubi się babrać). Do wiercenia dziur koniecznie wiertarka
udarowa- wierci szybko i gniew sąsiadów wówczas mniejszy
;)
W pierwszej kolejności wywierciliśmy dziury na haki w
odległości co 35-45 cm na ścianach; a na suficie co 40
cm .( my mamy co 50cm i to ciupek za daleko ) Siatkę pocięliśmy
na pasy długości od sufitu do barierki - u nas wychodziło
to ok. 1,50 m a cięliśmy na 1,70 ( zapas na zakładkę )
Przeplatanie linki :
przez 1 pas siatki linka poprowadzona przez dłuższy bok
i górę z tym , że na górze dopiero przez 3 pas oczek (licząc
od góry) 2 pierwsze rzędy zostawiamy na zakładkę ( którą
potem zaginamy najlepiej do wewnątrz) . po przepleceniu
linki mocujemy ten fragment na haczykach - wtedy łatwiej
przeplatać następne części . Po bokach nie zostawiamy
zakładek. Na końcówki linki zakładamy napinacze ( osoba
zakładająca powinna wiedzieć o co chodzi, ja nie mam zielonego
pojęcia, ja tylko opisuję . ewentualnie pan w castoramie
powinien udzielić wyczerpującej instrukcji ) Po całej
operacji naciągamy linkę na maksa. Potem następuje "radosny
czas" łączenia pasów siatki drucikiem do siebie i
do balustrady.
Boki balkonu przy barierce zostały zatkane zrolowaną resztką
siatki - na wcisk- do barierki przyszpilony rulon został
drutem. Wygląda to na prowizorkę ale spełnia swe zadanie.
Estetyczny wygląd siatki zależny jest bardzo od czasu
który poświęcimy na łączenia.
|
|
|
|
Balkon Pyzy, Tygrysa i Iwony
Zabudowa składa się z dwóch ram - ościeżnic,
stykających sie z sobą pod kątem prostym. Obie ramy są
osadzone od góry do balkonu powyżej na śruby, od dołu
do metalowej balustrady na śruby i dodatkowo na klej (taki
jak do przyklejania przewodów telefonicznych do litew
przypodłogowych). W dłuższą ramę są wstawione trzy okna,
wypełnione siatką drucianą (plaster miodu 12 mm.), przesuwane
na prowadnicach. W krótszą ramę wstawione jest pojedyncze
okno (też wypełnione siatką) - na zawiasach. Pozostałe
dwa boki balkonu tworzą ściany budynku (balkon jest we
wnęce).
Szpary między ścianami a ramą zostały uszczelnione silikonem.
Zależało nam na mozliwości otwierania/przesuwania okien,
bo na zawnątrz mamy suszarkę do bielizny i skrzynki z
roślinami.
Ościeżnice, ramy okienne i prowadnice sa z aluminium,
drut stalowy w kolorze aluminium. Całość jest estetyczna
i nie wydaje się przytłaczająca.
Dół balkonu jest przepleciony siatką plastikową (plaster
miodu). Siatka dodatkowo została przytwierdzona drutem
do prętów balkonu i przyklejona takim klejem, jakiego
się używa do przyklejania przewodów telefonicznych do
listew przypodłogowych.
Całość została juz wypróbowana przez Pyzę, wdrapała się
do samej góry i siatka jakoś to wytrzymała.
|
|
|
|
|
|
|
Balkon Oliwki, Pinki i Kinuś
W Castoramie kupiłam listwy sosnowe, gwoździe takie
jak haczyki i dwie siatki - jedną metalową pokrytą
plastikiem o oczkach sześciokątnych i drugą
plastikową przeciw ptakom. Ta plastikowa miała wymiary
10m*5m. Ja
potrzebowałam nią zabezpieczyć górę balkonu, bo dół był
znacznie prostszy.
Oprócz tego kupiłam drut w rolce - też pokryty zielonym
plastikiem. Z
Castoramy wziełam także taką linkę, która można wziąć
przy wyjściu do owijania
pakunków.
Budowa trwa. Pomocnicy pomagają ;)
Siatkę metalową owinęłam balustradę balkonu (dół). Co
jakiś czas
przytwierdzałam oczka siatki drucikiem (mniej wiecej
trzy druciki na cała
wysokość siatki). Tą siatką wyłożyłam także miejsce
na korytka.
Góra balkonu
była trudniesza. Wymierzyłam listwy tak, żeby przytwierdzić
tę miękką siatkę
do ściany po bokach balkonu oraz do sufitu - czyli podłogi
balkonu ponad moim. Miekką
siatkę zwinęłam na pół, żeby uzyskać dwie warstwy, ponieważ
ta siatka jest z
plastiku, wiec chciałam uniknąć ryzyka, że powstaną
dziury. Zwiniętą siatkę
na końcach zwijałam w rulon (tak z 10 cm zwijałam) i
przeplatałam linką do
zwijania pakunków. I tak całe 5 metrow. Poźniej ten rulonik
mój TZ przybijał
do sosnowych listew. Wcześniej listwy zostały zmierzone
i nawiercone tak,
żeby przykręcić je na kołki rozporowe. Siatkę przybijaliśmy
co 5-7 cm. Po
przybiciu przykręciliśmy listwy (trzeba pamietać, że
po obu stronach przy
ścianie musi zostać ok. pół metra siatki z każdej strony,
bo inaczej źle się
naciągnie). Sufit został przykrecony od razu, a bok
jeden zwijałam i
przybijaliśmy już na balkonie, żeby dopasować. Siatka
miękka została przykręcona do
sufitu pod kątem w stronę drzwi balkonu.
W razie gdyby powstała
dziura, kotek spadłby na balkon a nie na balustradę.
Dół siatki został
przytwierdzony do balustrady tym samym drucikiem, co
poprzednio siatka
metalowa. Najpierw rolowalam ją a poźniej przeplatałam
drutem razem z
balustrada.
|
|
|
|
Balkon Imbira, Soni i Aniutelli
Z uwagi, że mieszkamy na wysokim piętrze
bo VI, a ja mam lęk wysokości to wpadliśmy na pomysł by
nie montować ogrodzenia balkonu bezpośrednio na nim lecz
całość wykonać w domu i potem zamontować.
Konstrukcja oparta jest na drążkach rozporowych, które
są używane w łazienkach do rozpinania zasłony wzdłuż wanny.
W sklepach mamy dostępne różne rozmiary. Należy je tak
dobrać by starczyło ich napięcie pomiędzy balustradą balkonu
a jego stropem (czyli następnym balkonem) - wersja ta nie
jest przewidziana dla balkonów na ostatnich piętrach -
brak górnej części do rozporu drążków.
Montaż polega na pocięciu przygotowanej siatki na odpowiedniej
długości odcinki - wysokość od stropu balkonu do samej
ziemi. Następnie w pokoju układamy dwa drążki, a pomiędzy
nimi umieszczamy siatkę i cienkim drucikiem, techniką "na
okrętkę" łączymy te trzy elementy. I tak po kolej łączymy
wszystkie drążki z siatką tworząc całe ogrodzenie balkonu.
Dla wzmocnienia siatki na jej krańcach - wprowadzamy pręty,
małej średnicy i długości równej szerokości siatki (w naszym
przypadku 1m). Pręt przeplatamy przez oczka siatki i łączymy
drucikiem do drążków.
Teraz najtrudniejszy moment - całość składamy zgodnie z
poszczególnymi segmentami (drążek - siatka - drążek - siatka-
... itd.) i przenosimy na balkon. Następnie - najlepiej
w dwie osoby - całość powoli przenosimy drążkami na wysokość
poręczy i rozprężamy - drążek po drążku - pomiędzy poręczą
a stropem balkonu (następnym balkonem). Korzystając z poziomnicy
staramy się ustawić drążki jak najlepiej w pionie we wszystkich
płaszczyznach - daje to efekt doskonałej estetyki i napięcie
siatki.
Zaletą systemu jest dynamika układu, łatwość demontażu,
korekta ewentualnie powstałych błędów w ustawieniu geometrycznym
podczas montażu, brak prac na wysokościach, nie trzeba
niczego zabezpieczać przed korozją. czas montażu - jedna
osoba 3 godz. (wymagana druga osoba do pomocy w fazie montażu
na balkonie).
Wady systemu - cena (nie należy on do tanich, zwłaszcza
gdy balkon jest długi albo wysoki), pracochłonność przy
składaniu konstrukcji w domu, wymagana pomoc drugiej osoby,
precyzja i ostrożność przy wynoszeniu i montażu na balkonie.
My w naszej zabudowie opartej na powyższym systemie zrobiliśmy
sobie jeszcze okno pośrodku balkonu, a zakończenia do ścian
wyposażyliśmy w listwy drewniane.
Koty mają ubaw, a my razem z nimi - miłego montażu.
|
|
|
|
Balkon hodowli MUEZZI*PL
Konstrukcja zastosowana na tym balkonie oprócz
funkcjonalności ma tę zaletę, że jest tania. Całość
składa się z czterech prostokątów naciągniętych siatką.
Dwa -
boczne,
jeden -
frontowy oraz
jeden element uzupełniający, przyokienny. Cała konstrukcja
opiera się na balustradzie balkonu i przymocowana jest
na śruby do balustrady frontalnej i sufitu, oraz za pomocą
obejm stalowych po obu bokach balkonu. Pełny opis zabezpieczenia
i więcej zdjeć znajduje się tutaj
->
Dziękuję Pani Bogusławie Czarneckiej za miłą
korespondencję i zgodę na wykorzystanie materiałów.
|
|
|
|
Balkon Hery, Dorinki i
Wojtka
Rozwiązanie jest bardzo podobne do "Balkonu
Kitki i Hany". Też wykorzystałem typową szklano-aluminiową
zabudowę (szczegóły konstrukcji można zobaczyć tutaj ).
W moim przypadku zdecydowałem się na zabudowę od podłogi do sufitu (u Kitki jest
chyba od barierki w górę).
Układ jezdny składa się z 4 szyn i standardowo zabudowę wykonuje się z czterech
przesuwnych segmentów. Ja zamówiłem pewną modyfikację: poprosiłem o zabudowę
złożoną z 3 segmentów i o czwarty segment o identycznej szerokości ale pusty
(bez szyb).
Do tego pustego segmentu przymocowałem kratkę podobną do takiej, w jakiej uliczni
sprzedawcy okularów prezentują swój towar (druty o średnicy 3mm, oczka 5x5 cm).
W deszczowe dni lub zawieje mogę balkon szczelnie zamknąć oszklonymi segmentami
i wtedy koty oglądają podwórko prze szybkę :)
Gdy jest ładna pogoda jeden oszklony segment odsuwam na bok, a na jego miejsce
przesuwam segment z kratką - mam dopływ świeżego powietrza, a kotom nic nie grozi.
Starsza kotka - Hera - nie zwraca żadnej uwagi na kratkę. Ale młodsza - Dorinka
-
lubi czasami wdrapać się na kratkę, zwłaszcza wtedy, gdy pod sufitem fruwa jakaś
muszka.
|
|
|
|
-
wymiary
2,5m x 3m - 90 zł razem z przesyłką
-
kolki
rozporowe - ok. 25 sztuk (nie moglismy wiercic
zbyt
głęboko) - 2 euro za 4szt. ale w Polsce bedzie
taniej
Montaż jest dość prosty, ale założenie
siatki może zająć trochę
czasu.
Ważne jest, żeby kołki były blisko siebie (ok. 40 cm)
to wtedy
siatka ładnie sie napina i nie powstają szczeliny między
zabezpieczeniem a ścianą.
Na dole siatka jest przywiązana do balustrady, ale planuję
wzmocnienie tej cześci przez zasłonięcie jej matą.
Koty spędzają na balkonie prawie cały dzień. Sa bezpieczne
i
naprawdę szczęśliwe.
|
|
|
|
Balkon Devona, Gizmo
i Jowity
Zdjęcie i opis dotyczy zabezpieczenia tzw.
portfenetru, czyli drzwi balkonowych i balustradki za nimi.
Zabezpieczenie zrobione zostało domowym
sposobem z materiałów kupionych w OBI. Okna są stare, drewniane.
Materiały:
Zabezpieczenie składa się z dwóch części
i jest zamontowane na stałe.
Dół: dwa pasy siatki
są przeplecione między szczebelkami balustradki
i przymocowane do ramy okiennej
zszywkami tapicerskimi.
Oba pasy siatki
są połączone pośrodku przeplecionym drutem, który
usztywnia i wzmacnia konstrukcję.
Również górny pas
siatki jest przymocowany
drutem
do
góry
balustrady.
Góra: stanowi ją
skręcona śrubami rama z drewnianych
listewek,
do której zszywkami
przymocowana jest siatka. Całość została kilkakrotnie pomalowana
bezbarwnym
lakierem, który zabezpiecza
konstrukcję przezd
opadami
i rdzą. Całość
przykręcona jest śrubami do ramy
okiennnej.
Koszt - ok. 170 PLN.
|
|
|
|
|
|
|
Loggia
Kai i Gryzeldy oraz Romka
Loggia ma dł. 6 m i musiała być zabezpieczona
na całej długości i wys. 1,70 m. Sieć rybacką zamówiłem
u p. Rozmiarka. Dalej to łatwizna, jak się okazało, bo
kolega zachowujący się jak "taternik" (patrzy w dół
i nic) wiertarką z udarem wywiercił dziury co 40 cm (równomiernie),
w których umieściłem haczyki kupione w supermarkecie
o średnicy 6 mm x 30 mm. Od dołu, tzn. przy zetknięciu
siatki z barierką, spinkami zaciskowymi z tworzywa, mocując
sznurek ściągający całą sieć do barierki, uszczelniłem
żeby "dziewczęta" nie znalazły sposobu na wyjście.
Pamiętać
należy o jednym, że sieć po jakimś czasie trochę się
rozciąga, nie może być
żadnych dodatkowych otworów na wielkość nawet połowy
główki kota, bo nie spocznie aż nie spróbuje i jednak
mimo wszystko mamy odruch jednak kontrolowania tak od
czasu do czasu, tego co się dzieje na balkonie. Niestety
po 3 miesiącach funkcjonowania zabezpieczenia, Gryzelda
znalazła jednak sposób na sforsowanie sieci i przeżyliśmy
chwile grozy. Przecisnęła się i spadła, a mieszkamy na
II piętrze. Kocie szczęście jej nie opuściło, ale co
by mogło być... Do tej pory jak pomyślę oczy robią mi
się mokre. Ale wszystko jest o.k. Oczywiście sieć musi
wytrzymać również kocie wspinaczki, ale tylko Gryźka
ją w ten sposób zwiedza i raczej niechętnie jej pozwalamy
na to. Po sezonie letnim sieć pozostanie rozwieszona,
bo urządzane są takie brewerie w domu, chociaż chłody
nastały, że nie da się wytrzymać i dziewczęta muszę przewietrzać
futra. Trzeba przyznać, że kolor oliwkowy sieci jest
najlepszy, tzn najmniej ją widać od strony ulicy a przez
to nie szpeci.
Całość kosztowała ok. 90-100 zł.
|
|
|
|
Kontakt do producenta sieci rybackich,
który wykonał na zamówienie siatkę dla Druidów, Moni
i kilku innych uczestników kociego forum:
Franciszek Rozmiarek -mistrz powroźniczy, tel. 061/ 819 07 09
Kontakt do firmy Korsze-Sieci, która wykonała
siatkę na zamówienie Radosława - http://www.sieci.pkt.pl
Informacje te umieszczam ze względu na częste pytania
o konkretne firmy, które wykonują takie usługi. Informacje
te nie mają charakteru rekomendacji.
|
|
|
|
Jeżeli masz zabezpieczony
balkon i chcesz podzielić się doświadczeniami, napisz do mnie
falka@rokcafe.pl |
|
|